niedziela, 1 stycznia 2012

Rozdział 1

Wszystko było dobrze i z lotniska odebrała mnie moja ciocia. W Londynie jest takie wielkie lotnisko. Naprawdę. Prawie byśmy się tam zgubiły. Tak jak za każdym razem.
- Kasia, Ola! Tutaj jestem! - krzyknęła ciocia w naszą stronę. Dopiero w tej chwili ją zobaczyłam.Nie wiele się zmieniła.
- Część ciociu.- przytuliłam, a Ola zrobiła to samo.
- Boże jak wy się zmieniłyście, i jakie wysokie jesteście. No, ale koniec już chodzie, odpoczniecie dopiero w domu.- ciocia umie to czasem człowieka pocieszyć, tylko że my byłyśmy mocno zmęczone po tej podróży. A mieszkała dość daleko od lotniska, a chyba każdy wie że o tej porze to Londyn jest bardzo zakorkowany. W sumie mówiąc czeka mnie i Ole jeszcze z jakieś półtorej lub dwie godziny jazdy w ciasnym samochodzie. Po prostu makabra. Gdy jechaliśmy do domu ciocia wypytywała nas o najróżniejsze rzeczy. Po prostu w dwie godziny wiedziała już co się działo od ostatniego wyjazdu cioci do Polski.
- Będziecie chciały gdzieś pójść sobie po obiedzie? Oczywiście bezemnie.- zapytała się nas gdy wyjmowałyśmy walizki. Spojrzałam w stronę Oli. a ona tylko się uśmiechnęła i zachęcająco kiwała głową na tak. Już pomijając ten fakt że byłyśmy zmęczone tą całą podróżą to mały spacerek nie zaszkodzi.
- Pójdziemy gdzieś, może tym razem się nie zgubimy. - odpowiedziałam żartobliwie a ciocia z Olą się uśmiały. Ja z resztą też. Tak więc po obiedzie przebrałyśmy się i poszłyśmy na mały spacerek który dal mas było wstępne zwiedzanie miasta.Wzięłam ze sobą plan miasta, który dała mi ciocia. Z Olą chciałyśmy dojść do głównej ulicy. tylko że nie wiedziałyśmy jak tam mamy trafić. Ludzie nie zwracali na nas uwagi i nie mogłyśmy zapytać się o drogę. Słyszmy jakimiś uliczkami kompletnie się gubiąc. Dopiero później skapnęłam się że gdzieś mi Olka zniknęła.
- Cholera, gdzie ona... - nie zdążyłam dokończyć, ponieważ ktoś na mnie wpadł.- Auć, zejdź ze mnie. - próbowałam tego kogoś zrzucić ze mnie. Niestety się nie dało.
- Już, już, sorki, nie chciałem, naprawdę.- podniósł się i wystawił dłoń pomocną w moim kierunku, ale nie skorzystałam z tej pomocy. Podniosłam się a on widząc moją minę tylko powiedział.- Naprawdę nie chciałem. Może jakaś kawa i ciasteczko w zamian za przeprosiny? - zapytał się mnie loczek. Tak jego nazwałam bo miał takie śmieszne włosy, gdzie w Polsce nikogo takiego nie spotkałam o takiej fryzurze. I ten jego piękny uśmiech. Już miałam odpowiedzieć "dobra" jak w ostatniej chwili przypomniałam, że gdzieś Ola się zgubiła.
- Niestety, ale nie loczek. Zgubiłam gdzieś moją koleżanką i muszę ją znaleźć. - uśmiał się, a aj nie wiedział z czego. Odwróciła się do niego plecami i poszłam.
- Czekaj! Pomogę Ci.- dobiegł do mnie - Jak się nazywasz?
- Kasia - odpowiedziałam rozglądając się po budynkach, tylko nie na niego. W tej chwili ważniejsza była moja najlepsza koleżanka, a nie jakiś dziwak "loczek".
- A ty wiesz kim ja jestem?- słyszałam po jego głosie że się nieco uśmiał. Miałam już tego dość on tylko mi przeszkadzał. Niech sobie pójdzie. Stanęłam gwałtownie i odwróciłam patrząc jemu w twarz.
- Tak, wiem, jesteś loczek, który wpadł na dziewczynę, która właśnie szuka swojej koleżanki i próbujesz ją poderwać, choć marnie Ci to idzie. - zaśmiał się tylko a ja poszłam dalej szukać  Oli. Oby była w domu, bo ten idiota działa mi na nerwy.
- Kasia, a podasz mi numer telefonu?
- Co i jeszcze czego? Ty myślisz że ja nie wiem o co Ci chodzi? Oczywiście że ci go nie dam już za dużo o mnie wiesz.- Patrzył się tak na mnie smutnym wzrokiem... ale ja jemu i tak nie dam swojego numeru.
- Przecież powiedziałaś mi tylko swoje imię i wiem  że nie nie jesteś z tąd. To jest bardzo mało.- No po części może i miał rację, ale dla  mnie to było o wiele za dużo.Wiedział że już nic nie będzie z tego więc się poddał. W końcu, jak ja na to czekałam. Mogę spokojnie poszukać Oli.
●●●
Byłem zły na siebie i oczywiście  nie umknęło to uwadze Louisa i reszty. Ale to Lu się wypytywał. nie miałem żadnej ochoty teraz z nim na rozmawianie a co dopiero w tej sprawie. Miałem tak kilka razy i po porostu go zignorowałem. Byłem w tym z całej grupy najlepszy.
- ... Hey! Hrold, ty mnie w ogóle słuchasz? - wręcz krzykną mi to do ucha Louis. Pomasowałem ucho i po chwili odpowiedziałem.
- Nie! - wszyscy się na mnie popatrzyli, bo nigdy tak się nie zachowywałem. Patrzyli to na mnie to na Louisa.Wkurzyłem się i poszedłem do pokoju który dzielę razem z Lu, ponieważ nie jestem pełnoletni , a Lu jest najstarszy więc jest on tak jakby moim opiekunem.
- Harry powiesz mi wreszcie co się dziś stało że jesteś na siebie zły? - przy tym zrobił minę kota za Shreka i takim głosem powiedział, nie umiałem mu odmówić. Ale nie powiem jemu wszystkiego. Tylko takie hasło.
- Spieprzyłem sprawę z laską która cholernie mi się podoba.- powiedziałem Louisowie. Posmutniałem i poleciałem na poduszki zakrywając twarz. 
- Po części domyślałem się że chodzi to o laskę , ale nie byłem pewien. Harry nie smuć się każdemu to może się zdarzyć, a w swoim życiu poznasz jeszcze więcej takich lasek jak ona. - poklepał mnie no plecach i poszedł do reszty chłopaków. On nie wie jak ona mi sie podoba, że nie ma takiej drugiej dziewczyny, nie wiedziała kim jestem więc mogę być przy  niej sobą. Chciałbym ją jutro spotkać. 
----------------
Nawet podoba mi się ten rozdział. W kolejnych będzie na pewno dużo się działo więc to dopiero co się rozkręca. Zapomniałam napisać w prologu więc teraz piszę. Miłego czytania i jak coś to piszcie na moje gg 28179957 ;)

6 komentarzy:

Unknown pisze...

Świetne moim zdaniem ;*

Zapraszam też na mój blog http://mydreammyimagination.blogspot.com/ ;)

Little star pisze...

Nawet spoko..Piszesz całkiem nieźle..dodawaj dalej;))

Zapraszam na mój;*------------>http://one-thing-one-d.blogspot.com/

I_Love_Carrots pisze...

Dziękuję nowy rozdział postaram się dodać jutro jak się wyrobię oczywiście. Nie wiem czy zauważyłyście że tu napisałam Lu zamiast Lou. Przepraszam.

LoLo : ) pisze...

Super !
Jak masz czas to wpadni pisze to z przyjaciółką http://nanana99.blogspot.com/

TheCharlottre1D pisze...

fajnie piszesz ;) oby było więcej rozdziałów ;pp
czekam już na kolejny ;>

Milla. ♥ pisze...

Fajne. !!
Czekam na więcej. ^.^